Dokładnie, w pełni popieram wypowiedź Sebastiana. Czy wy ludzie wiecie, do czego doprowadza nadużywanie narkotyków? Nie dość, że szkodzicie samym sobie to jeszcze narażacie swe dusze na potępienie... Bo grzesząc przeciw ciału grzeszycie przeciw Bogu! Piąte Przykazanie Boże mówi: Nie zabijaj. A wy co robicie? Zabijacie samych siebie. Powoli. Dawkując cierpienie. Zatem apeluję do was - opamiętajcie się bracia! Wyrwijcie sie ze szponów tego okrutnego nałogu, póki macie jeszcze czas! Szczerze nad tym ubolewam i dlatego modlę się za was i za wasze biedne dusze.  Mam nadzieję, że moje słowa przemówią niektórym z was do zdrowego rozsądku.

Pozdrawiam, Xs. Marek

Uważacie, że promowanie narkotyków to oznaka dobrej atmosfery? I gdzie tu wolność, skoro uzależnienie zniewala człowieka i ciężko się z tego oderwać. Znałem wielu, którzy cierpieli po wstrzykiwaniu i paleniu marichuany i kokainy. PS. To prawda